Taśma – nowy stary sposób na przechowywanie danych

Wydawać by się mogło, iż zastosowanie taśmy magnetycznej jako nośnika danych dawno jest już historią. W okresie bicia rekordów szybkości i skracania czasów dostępu do danych, taśmie przepowiadano szybki i smutny finał. Tymczasem zmieniające się uwarunkowania zewnętrzne – wymóg gromadzenia coraz większych zasobów informacji – generowały wciąż rosnące koszty przechowywania danych. Problem ten dotykać zaczął przede wszystkim firmy, ograniczając lub hamując ich rozwój – szybkie rozwiązanie problemu stało się koniecznością, a sposobem na zwiększenie wydajności systemów do przechowywania informacji okazała się taśma. Bardzo duża pojemność (obecnie nawet kilkaset TB) wraz z niskim zużyciem energii okazują się kluczowe w przypadku wykorzystania tego nośnika.

Nowoczesna taśma

Taśmy zaczęły być wykorzystywane coraz intensywniej, co wiązało się także z zastosowaniem nowego nośnika magnetycznego – ferrytu baru (BaFe), znacznie zwiększającego pojemności w stosunku do tradycyjnych taśm metalowych. Cząstki BaFe są bowiem dużo mniejsze więc taśmy mogą posiadać wyższą gęstość. Cechują się także dużym stopniem magnetyzacji, co powoduje, iż cząstki mogą być ciasno rozmieszczone ze znacznie mniejszym ryzykiem odwrócenia kierunku namagnesowania, dając w efekcie wyższą stabilność przechowywanych bitów informacji. Do zapisu i odczytu muszą być jednak zastosowane specjalne głowice o wysokiej czułości. Za pierwsze prace nad tym projektem odpowiadała firma Fujifilm. Swą cegiełkę w rozwoju taśmy magnetycznej dołożyły również Sony oraz IBM, opracowując projekt nowej głowicy wykorzystujący doskonalszy system przewijania taśmy z zastosowaniem specjalnego smaru. Materiał ferromagnetyczny w rozwiązaniu przez nich zaproponowanym napylany jest w polu magnetycznym (zamiast nanoszenia za pomocą płynu), co jeszcze bardziej podnosi gęstość domen nośnika. Tym sposobem otrzymano taśmy mogące pomieścić do 330 TB danych.

Ryzyko związane z wykorzystaniem taśmy

Niestety gromadzenie danych na taśmach ma także swoje wady. Wszędzie tam gdzie występują bardzo długie okresy przechowywania informacji istnieje ryzyko, że sprzęt w który wyposażona jest firma nie będzie obsługiwał już technologii sprzed lat i pojawią się kłopoty z odczytem archiwów. W takim przypadku odzyskanie danych poprzez wyspecjalizowane instytucje i przeniesienie ich na współczesne nośniki staje się koniecznością. Nawet w sytuacji posiadania odpowiedniego sprzętu i oprogramowania do tworzenia kopii zapasowych, sprawa nie wygląda dużo lepiej – oprogramowanie archiwizujące może działać wyłącznie na starym systemie operacyjnym i takich samych sterownikach, co dla administratora może stanowić spory problem.

Zasady postępowania

Rozwiązaniem w takim przypadku jest cykliczna migracja danych do aktualnych wersji oprogramowania i kontrola danego formatu w kontekście jego obsługi, jak również okresowe monitorowanie prawidłowego działania samych taśm i dostępu do informacji na nich przechowywanych.

Wszystkie wymienione wyżej aspekty powinny być brane pod uwagę przez administratorów przy projektowaniu systemów archiwizujących z zadaniem wieloletniego przechowywania informacji.

Pavel Kroupka

Galeria